Przydrożne krzyże, kapliczki i figury są nieodłączną częścią regionu. Często powiązane są z historią ludzi, którzy zwłaszcza w okresie okupacji ukrywali je z narażeniem życia. Poniżej przedstawimy historię niektórych obiektów.
Na wjeździe do Dłużyny, przy skrzyżowniu dróg do Włoszakowic, Bukówca Górnego i Bucza stoi drewniany krzyż. W czasie okupacji młody Niemiec przed wyjazdem na front zorganizował dla kolegów wieczorek pożegnalny. Bawiący się młodzi ludzie uczynili z krzyża tarczę celując w niego kamieniami. Młody Niemiec zginął po kilku dniach w pierwszej bitwie.
Źródło: "Nasze Jutro", nr 85 z 1997 roku, str. 15
zdj. archiwum GOSiR 07.04.2020 r
|
***
Na skrzyżowaniu dróg z Charbielina do Biskupic i z Dłużyny do Bucza od niepamiętnych czasów stoi drewniany krzyż. Przed II Wojną Światową i w okresie powojonnym krzyż miał bardzo prosta formę - był to ociosany z kory słup z bocznymi krótkimi ramionami. Ciekawostką jest to, że w czasie okupacji hitlerowskiej nie został zniszczony tak jak wiele innych miejsc kultu w naszym rejonie. Około 1975 roku pan Józef Frąk ustawił nowy krzyż, wykonany z drzewa modrzewiowego, który stał aż do roku 2010.
Nowy krzyż ustawiono dzięki staraniom sokołowickiego sołtysa Kazimierza Cichoszewskiego oraz Józefa Wyrwy i innych mieszkańców Sokołowic. 8 sierpnia 2010 roku krzyż został poświęcony przez księdza Leszka Grzelaka.
Źródło: "Nasze Jutro", nr 243 z 2010 roku, str. 17
zdj. archiwum GOSiR 12.10.2020 r
|
