W Skarżyniu nie ma już śladu po dwóch zburzonych w czasie okupacji kapliczkach, tj. w środku wsi oraz przy skrzyżowaniu z drogami do Sokołowic i Dłużyny. Miejsce trzeciej kapliczki wyznaczają dwie duże tuje, rosnące na polu Stanisława Grochowego, przy skrzyżowaniu dróg do Machcina i Szczepankowa. Jak wspomina pan Stanisław "Te drzewa zostały posadzone przed wojną obok słupkowej, murowanej kapliczki, w której wnętrzu znajdowała sie figura Matki Bożej i postacie dwóch aniołów, a całość była otoczona płotem żelaznym pięknej, kowalskiej roboty". W czasie trwania okupacji gospodarz niemiecki, który zamieszkał w gospodarstwie po wysiedleniu Grochowych, rozebrał kapliczkę, a z pozyskanych cegieł wykonał posadzkę w stajni. Mieszkańcy wioski wspominają, że konie od tego momenut zaczęły chorować. Gospodaz posądził służbę o sabotaż i wymierzył im surową karę. Po zakończeniu wojny, Stanisław Grochowy również zauważył, że zwierzęta źle się mają i posadzkę w stajni usunął. W 2009 roku kapliczka została odbudowana, jej fundatorami są Maria i Stanisław Grochowi. Prace murarskie wykonali: Włodzimierz Fligier z Bukówca Górnego oraz Sławomir Jakielczyk z Grotnik. Poświęcenia figury dokonał ksiądz Leszek Grzelak, proboszcz dłużyńskiej parafii.
Źródło: 'Nasze Jutro" nr 60 z 1995 roku, str. 17, "Nasze Jutro" nr 238 z 2010 roku, str. 33
***